17 kwietnia 2012

Komunikacja miejska werbalna i niewerbalna

Na dzisiejszy tekst natchnął mnie poranny widok zaraz po wyjściu z autobusu obok Dworca Wileńskiego. Ku mojemu zaskoczeniu w kierunku autobusu biegł całkiem szybkim tempem starszy Pan w wieku około 65 lat z kulą pod pachą. Oczywiście resztę historii dopisała już moja wyobraźnia, bo nie chciałam śledzić tego żwawego Pana. Moja wyobraźnia podpowiedziała mi jedynie, że owy Pan wszedł do autobusu, wyciągnął kulę spod pachy i wyglądając na bardzo starego i zmęczonego człowieka liczył, że ktoś zwolni mu miejsce.
Może wykazuję się brakiem empatii lub kultury, ale ja nie ustępuję miejsca starszym ludziom. Czasem zdarzy mi się zwolnić miejsce dla kogoś, aleto raczej wyjątki potwierdzające regułę. Tym samym nie wymagam też aby mężczyźni ustępowali mi miejsca tylko dlatego , że jestem kobietą. Niestety, ale poziom bezczelności starszych ludzi jest dla mnie na tyle absurdalny , że nie akceptuję od dłuższego czasu różnego rodzaju zachowań. Dyszenie i sapanie nad głową, gdy ja siedzę ma całkowicie odwrotny skutek. Gdyby, chociaż owa Pani grzecznie zapytała czy mogłabym jej ustąpić miejsca, bo się źle czuje, może odebrałabym to, inaczej. Ale dlaczego młodzi ludzie mają być pokrzywdzeni i zwalniać miejsce? Jakiś czas temu w autobusie miała miejsce sytuacja, kiedy to starsza Pani wyglądająca raczej zdrowo, na pierwszy rzut oka, kazała zwolnić sobie miejsce przez młodą dziewczynę w ciąży. Owa dziewczyna oczywiście nie zwolniła miejsca z wiadomych względów i tutaj padła rewelacyjna szybka wymiana zdań. Starsza Pani odszczeknęła, że ciąża to nie choroba. Siedząca ciężarna nie czekając odpowiedziała, że starość też nie jest chorobą.

Oprócz zwalniania miejsc w komunikacji miejskiej zaskakuje mnie a zarazem irytuje brak umiejętności komunikowania się u podróżnych. W ubiegłym tygodniu pewna młoda Pani stanęła obok mnie licząc że domyślę się że tak stoi bo chce przejść. A wystarczyło przecież powiedzieć "przepraszam". Wydaje mi się, że ludziom coraz trudniej otwierać się na obcych i coraz trudniej jest im otwierać do nich buzię. 

Wszyscy powinniśmy podróżować na takich samych zasadach. Chcesz usiąść? Grzecznie poproś o to, a nie domagaj się. Chcesz przejść? Powiedz przepraszam zamiast przepychać się. Uderzysz kogoś przez przypadek? Powiedz przepraszam.

Jutro wyjeżdżam do Wrocławia i nie omieszkam zrecenzować swojej podroży pociągiem Spółki Intercity. We Wrocławiu odbędzie się Kongres Profesjonalistów PR, na którym będę miała przyjemność uczestniczyć i posłuchać wykładu m.in. Kominka. Mam nadzieję, że uda mi się zrelacjonować każdy dzień i większość wykładów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz